Kradzieże aut elektrycznych – nowa plaga w 2023!

Samochody elektryczne stają się w Polsce coraz bardziej popularne. Rosnącą koniunkturę wyczuli również złodzieje, stąd coraz więcej przypadków kradzieży wartościowych elektryków. W ostatnich dniach rozgłos zdobyła sprawa kradzieży auta marki Kia EV6 o wartości blisko 300 tysięcy złotych. Kiedy policjanci dotarli do złodziejskiej dziupli, samochód był już rozebrany na części. W jaki sposób można powstrzymać kradzieże aut elektrycznych? Czy istnieją skuteczne zabezpieczenia antykradzieżowe, które ochronią te zaawansowane technologicznie samochody?

Kradzieże aut elektrycznych – jak w Polsce rozwija się ten segment?

W marcu 2023 roku, w Polsce było zarejestrowanych łącznie 67 127 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Z tej liczby, 50% stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV) o łącznej liczbie 33 263 sztuk, a pozostałe 50% stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV) o łącznej liczbie 33 864 sztuk. Wśród 3 588 zarejestrowanych samochodów dostawczych i ciężarowych napędzanych elektrycznie, ponad 99% stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV). Liczba zarejestrowanych elektrycznych motorowerów, motocykli oraz osobowych i dostawczych samochodów hybrydowych wynosiła odpowiednio 16 503 i 508 861 sztuk. W marcu 2023 roku liczba zarejestrowanych autobusów elektrycznych w Polsce wzrosła do 842 sztuk.

Równolegle z rozwojem floty pojazdów elektrycznych, w Polsce rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec marca 2023 roku działało w kraju 2699 stacji ładowania pojazdów elektrycznych, co odpowiadało 5305 punktom ładowania. Szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC) stanowiły 30% z tej liczby, natomiast 70% to wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W marcu zostało uruchomionych 19 nowych ogólnodostępnych stacji ładowania, co stanowiło 39 punktów.

Infrastruktura ładowania w Polsce koncentruje się głównie w miejscach, gdzie popyt na usługi ładowania jest największy, czyli w miastach o populacji powyżej 100 tysięcy mieszkańców. W pierwszym kwartale tego roku największy wzrost liczby nowo zainstalowanych stacji zanotowano w Warszawie (31). Kraków i Łódź zajęły kolejne miejsca w rankingu miast z najlepiej rozwiniętą siecią ładowarek. Jednym z ważnych wyzwań w obszarze infrastruktury jest budowa punktów ładowania dedykowanych dla samochodów ciężarowych, co wynika z rozporządzenia AFIR zaakceptowanego przez instytucje europejskie w marcu. Aktualnie w Polsce nie istnieje ani jedna ogólnodostępna stacja przystosowana do obsługi tych pojazdów.

Kradzieże aut elektrycznych – jakich metod używają złodzieje?

W obecnych czasach złodzieje samochodów mają do dyspozycji całą gamę elektronicznych narzędzi, które z łatwością mogą sforsować zabezpieczenia aut elektrycznych.  Największą popularnością cieszą się tradycyjnie metody „na walizkę” i „na gameboya”, jednak sposoby – w odpowiedzi na zabezpieczenia producentów aut – są stale rozwijane. Na rynku pojawiają się nowe urządzenia, które wymagają od użytkownika minimum interakcji – niewykwalifikowany złodziej jest w stanie ukraść auto elektryczne w kilkadziesiąt sekund!

Zobacz też: CanLock na kanale Povagowani!

Elektronika łamiąca zabezpieczenia samochodowe ukrywana jest dla niepoznaki w różnych urządzeniach (głośnik JBL, Nokia 3310), a nową metodę specjaliści nazywają „CAN injection”. Uzyskanie fizycznego dostępu do magistrali CAN jest poważnym zagrożeniem dla pojazdu. Przewody te znajdują się w trudno dostępnych miejscach wewnątrz samochodu, ale w niektórych przypadkach można się do nich dostać z zewnątrz, na przykład poprzez wywiercenie niewielkiego otworu w karoserii.

Aktualnie przestępcy skupiają się na identyfikacji takich punktów. W przypadku pojazdów marki Range Rover, taki punkt znajduje się na klapie bagażnika, wykonanej z delikatnego materiału kompozytowego. Wywiercenie otworu w odpowiednim miejscu umożliwia fizyczny dostęp do magistrali CAN. Podobnie jest w przypadku modeli Alfa Romeo, takich jak Giulia i Stelvio. Tutaj dostęp do magistrali można uzyskać poprzez demontaż zamontowanego z przodu pojazdu radaru, który jest częścią systemu Forward Collision Warning.

Kradzieże aut elektrycznych – co dzieje się z samochodem po kradzieży?

Po dokonaniu kradzieży, skradzione auto trafia do miejsca, gdzie jest ono poddawane procesowi „przewietrzania”. Zazwyczaj jest to parking przy drodze wylotowej z miasta lub garaż wybrany przez grupę przestępczą. Przewietrzanie polega na monitorowaniu pojazdu przez kilka dni, w przypadku gdyby wewnątrz auta były zainstalowane zaawansowane zabezpieczenia, których złodzieje nie są świadomi. Dzieje się tak również aby sprawdzić, czy samochód nie został skradziony osobie niewłaściwej z punktu widzenia interesów złodziei.

Zobacz też: Co wspólnego ma kultowa Nokia 3310 z kradzieżami samochodów?

Jeśli wokół skradzionego pojazdu nie ma podejrzanych osób, jest on przenoszony do właściwej dziupli. Jest to miejsce, w którym – w zależności od przeznaczenia samochodu – może być on rozbierany na części lub przygotowywany do sprzedaży poprzez zmianę numerów seryjnych. Dziupla musi mieć niepozorny wygląd, aby nie przyciągać uwagi osób trzecich, włącznie z organami ścigania.

Złodziejskie dziuple organizowane są w różnych lokalizacjach. Mogą znajdować się na osiedlowych garażach w większych miastach, często również trafiają do zaufanych warsztatów samochodowych. Ponadto, pomieszczenia gospodarcze na wsi, takie jak stodoły, obory czy chlewy, również mogą pełnić rolę dziupli. Istnieją również wyspecjalizowane miejsca z dobrym oświetleniem i wysokiej jakości wyposażeniem maszynowym, które umożliwiają kilkunastu osobom efektywne rozbiórki i rozkładanie na części jak największej liczby skradzionych samochodów.

Kradzieże aut elektrycznych – jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą?

W dzisiejszych czasach, kiedy magistrala CAN zarządza całym samochodem, konieczna jest jej skuteczna ochrona. Dlatego najbardziej skutecznymi blokadami antykradzieżowymi do samochodów elektrycznych są te oparte właśnie na magistrali CAN. Przykładem takiego urządzenia jest CanLock PRO, który unieruchamia samochód bez konieczności ingerowania w wiązkę elektryczną samochodu, nie narażając tym samym właściciela na utratę gwarancji lub kosztowne naprawy związane z nieprawidłowym montażem. 

System ten wybiórczo blokuje sygnały biegnące magistralą CAN do rozrusznika, układu zapłonowego lub skrzyni biegów – bez uzyskania odpowiedniej autoryzacji (kod PIN, brelok Bluetooth, dedykowana aplikacja mobilna), osoba próbująca odjechać samochodem (potencjalny złodziej) nie będzie w stanie tego zrobić.

Dowiedz się więcej:

• Jak CanLock ochronił właściciela przed stratą pojazdu? Przeczytaj.
• Do czego może prowadzić nieumiejętny montaż zabezpieczenia antykradzieżowego?
• Kultowa Nokia i kradzież samochodu – złodzieje znów to zrobili!
• Kradzież samochodu w dwie minuty – złodzieje używają czegoś, co wygląda jak głośnik JBL!
• Jak łatwa jest kradzież Alfa Romeo? Nowa metoda prosto z Włoch!
• Kradzież samochodu na myjni – jak się zabezpieczyć?
• Kradzież samochodu i Apple AirTag – nowa metoda lokalizowania łupów
• Kradzież samochodu w leasingu – co należy robić?
• Kradzież metodą laparoskopową – nowa technika złodziei samochodów!
• Nowa metoda kradzieży – Kia, Hyundai, Genesis i Mitsubishi poważnie zagrożone!