Jednym z najpopularniejszych sposobów na zabezpieczenie samochodu przed kradzieżą jest autoalarm. Czy to fabryczny, czy też akcesoryjny – większość właścicieli aut, w obawie o swoje mienie, decyduje się właśnie na takie rozwiązanie. Niestety, jak pokazują najnowsze statystyki policyjne, poziom zabezpieczenia samochodów jeżdżących po stołecznych drogach nadal pozostawia wiele do życzenia. Do końca sierpnia warszawscy stróże prawa otrzymali aż 1070 zgłoszeń o kradzieży. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę średnią, roczną liczbę kradzieży w Polsce – tak.
Autoalarm – Warszawa najbardziej narażona na kradzieże samochodów
Każdego roku w Polsce dochodzi średnio do kilku tysięcy przypadków kradzieży samochodu. W ostatnim, 2020 roku zgłoszono dokładnie 6910 takich zdarzeń. To i tak niezły wynik, jeśli zwrócimy uwagę, jak sytuacja wyglądała na przełomie wieku. Według policyjnych statystyk, w 1999 roku doszło do ponad 70 tysięcy kradzieży w skali całego kraju!
Mieszkasz w Warszawie i okolicach? Chcesz skutecznie zabezpieczyć swoje auto przed nowoczesnymi metodami kradzieży? Zadzwoń pod numer 732 080 889 i dowiedz się, jak skutecznie zabezpieczyć swoje auto przed kradzieżą!
Większa skuteczność organów ścigania, ale przede wszystkim świadomość właścicieli aut i rozwój techniki, pozwalający na montaż coraz bezpieczniejszych autoalarmów, skutecznie ograniczyły liczbę przestępstw samochodowych.
W rankingu tradycyjnie królują większe miasta, ale bezapelacyjnym liderem jest Warszawa. Jak wspomnieliśmy na początku, do końca sierpnia 2021 roku skradziono tam 1070 aut, co stanowi aż 20 procent krajowego „rynku”.
Dwie dzielnice na czele warszawskiego zestawienia
Samochody znikają najczęściej w dzielnicach, które charakteryzują się najwyższym współczynnikiem przestępczości. Złodzieje urządzają „polowanie” przede wszystkim na niestrzeżonych parkingach, również dzikich, osiedlowych uliczkach. Słowem: wszędzie tam, gdzie nie znajdziemy podstawowych zabezpieczeń: płotu, kamer, szlabanów etc.
Według oficjalnych danych, przekazanych przez Komendę Stołeczną Policji, do największej liczby kradzieży od początku 2021 doszło w dzielnicy Praga-Południe. Z tamtejszych ulic zniknęło 151 samochodów. Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Białołęka, gdzie zgłoszono 132 przypadki kradzieży.
„Na Białołękę przeprowadza się coraz więcej rodzin z dużymi samochodami, które są dobrym kąskiem dla złodziei. Tych kradzieży na Białołęce jest coraz więcej, prawie 2 razy więcej niż na Targówku” – tłumaczy Piotr Gozdek, radny dzielnicy Białołęka.
Kolejne dzielnice, w których właściciele samochodów muszą mieć się na baczności, to: Mokotów (98), Targówek (95) i Wola (89).
Gdzie w Warszawie jest najbezpieczniej?
Komenda Stołeczna Policji informuje, że najbezpieczniej mogą czuć się Ci, którzy mieszkają w Rembertowie – w tym roku zgłoszono tam tylko 12 przypadków kradzieży. Drugie miejsce od końca zajmuje Wesoła (20 przypadków), a podium najbezpieczniejszych dzielnic zamyka Ursus (25 przypadków).
Ciekawostką jest fakt, że uważana za niebezpieczną dzielnica Śródmieście, w 2021 roku odnotowała 31 przypadków kradzieży – to tyle samo, co Praga-Północ.
Autoalarm Warszawa – jakie samochody złodzieje kradną najczęściej?
Komenda Stołeczna Policji co prawda nie podaje szczegółowych informacji na temat liczby kradzieży poszczególnych marek i modeli, jednak na podstawie danych innych służb można przyjąć, że największą popularnością wśród złodziei w Warszawie cieszą się auta koreańskie i japońskie.
Jak można wyczytać z zestawień prowadzonych przez Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców, łupem złodziei najczęściej padają auta marki Toyota – tak też było w 2020 roku. Dalej możemy znaleźć takie marki, jak Honda, Mazda czy Nissan.
Jakich metod używają złodzieje? O tym warto wiedzieć
Na początku artykułu przywołaliśmy policyjne statystyki z przełomu wieku. Wówczas to, tak duża liczba kradzieży wynikała przede wszystkim z marnej jakości zabezpieczeń antykradzieżowych, stosowanych w ówczesnych autach. Większość samochodów nie miała ich wtedy wcale, co ułatwiało złodziejom zadanie. Do przeprowadzenia skutecznej kradzieży wystarczyły podstawowe narzędzia, takiej jak: piłka do metalu, przyssawka do szyb, komplet wytrychów lub łom.
Dzisiaj sytuacja wygląda zgoła inaczej – nawet, jeśli zabezpieczenie antykradzieżowe jest montowane fabrycznie, to i tak jest ono wiele lepsze niż te, oferowane 15-20 lat temu. Nie mówiąc już o dodatkowych „opcjach” z katalogu, za które w salonie samochodowym trzeba sporo dopłacić.
Kradzież na „lawetę” to w Warszawie częste zjawisko
W dzisiejszych czasach złodzieje samochodowi nie kradną już przypadkowych, niezabezpieczonych aut. Celem są głównie wartościowe, nowe lub kilkuletnie samochody, do kradzieży których trzeba się solidnie przygotować.
Tego typu preparacja polega przede wszystkim na obserwacji właściciela: ustaleniu miejsca parkowania, obserwacji nawyków, miejsc, w których właściciel samochodu pojawia się regularnie. Po takim wstępnym przygotowaniu, złodzieje są w stanie sprawnie przeprowadzić kradzież metodą „na walizkę”. To właśnie ten sposób przejmowania cudzej własności jest obecnie najpopularniejszy wśród przestępców w Warszawie.
Do dokonania kradzieży służy niewielkie urządzenie elektroniczne, zwane „walizką” – nazwa jest tu nieprzypadkowa, bowiem złodziej w celu odblokowania samochodu musi do niego podejść. Żeby nie budzić podejrzeń przechodniów, urządzenie elektroniczne umieszcza się właśnie najczęściej w walizce, teczce lub plecaku.
Do przeprowadzenia skutecznej kradzieży potrzeba dwóch walizek i dwóch złodziei. Pierwszy z nich czeka przy upatrzonym wcześniej samochodzie, drugi natomiast – podąża za właścicielem samochodu, siada obok niego w knajpie lub stoi za nim w kolejce, w sklepie.
Zdarzają się również przypadki kradzieży „na walizkę” aut zaparkowanych pod domem – właściciele pojazdów często umieszczają bowiem kluczyki do aut na parapetach, przy drzwiach wejściowych etc.
Kradzież „na walizkę” przebiega następująco:
Dlaczego tego typu przestępstwo jest tak popularne? Ekspert Zabezpiecz-Auto.pl tłumaczy:
„W dzisiejszych czasach drobnych przestępców wchłaniają grupy przestępcze, które dysponują znacznym budżetem. Inwestują w tak zwaną „walizkę” nawet 100 tys., ale mają świadomość, że to im się zwyczajnie opłaca. Za pomocą tego sprzętu przechwytują sygnał z bezkluczykowych pojazdów i kradną auta warte 200–300 tys. zł. Wystarczy, że ktoś jest w restauracji, a samochód zaparkował obok”.
Czy autoalarm to wystarczające zabezpieczenie?
Najprostsze autoalarmy, składające się z centralki i kilku czujników, możemy kupić już za 100-150 złotych. Te bardziej skomplikowane, prócz wielu czujników posiadające jeszcze np. immobilizer czy lokalizator GPS, to koszt kilku tysięcy złotych. Wielu właścicieli nowych samochodów w Warszawie pozostaje jednak przy fabrycznym autoalarmie, co przekłada się na tak wysoką liczbę kradzieży w Stolicy.
Trzeba zdać sobie sprawę, że klasyczne autoalarmy nie stanowią skutecznego zabezpieczenia przed kradzieżą w dzisiejszych czasach. Złodzieje samochodów doskonale zdają sobie bowiem sprawę, z czym przyjdzie im się mierzyć.
Powszechną praktyką wśród grup przestępczych jest kupowanie jednego egzemplarza danego modelu legalnie, rozpracowanie zabezpieczeń i wykorzystanie tej wiedzy do dokonywania kradzieży w przyszłości.
Niedawno głośnym echem odbiło się schwytanie szajki złodziei w West Yorkshire (Wielka Brytania), która wyspecjalizowała się w jednym modelu, a mianowicie – Mitsubishi Outlander. Okazało się, że wykorzystywali oni lukę w zabezpieczeniach kryptograficznych immobilizera, montowanego w tym samochodzie. Wadliwe oprogramowanie firmy Texas Instruments obecne jest również w wielu modelach marek: Kia, Toyota, Hyundai, a nawet… Tesla.
Zobacz też: „Gameboy” znów w akcji! Toyota, Hyundai, Kia i Mitsubishi zagrożone.
Jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą?
Ciekawą alternatywą dla systemów alarmowych są zabezpieczenia antykradzieżowe, które blokują ruch na magistrali CAN i są często montowane dodatkowo w autach wyposażonych w system bezkluczykowy „keyless”. Przykładem takiego urządzenia jest m.in. CanLock, oferowany przez firmę Zabezpiecz-Auto.pl. Jest to system odporny na nowoczesne metody kradzieży, np. metodą „na walizkę” lub „na lawetę”.
Działanie systemu CanLock polega na blokowaniu ruchu na magistrali CAN – to swego rodzaju system wymiany danych między podzespołami samochodu. Jeśli chcemy uruchomić silnik, włączając przycisk START, sygnały elektryczne biegną do rozrusznika czy pompy paliwa właśnie poprzez CAN.
System CanLock uniemożliwia skuteczne uruchomienie silnika osobom, które nie przejdą autoryzacji. Złodziej, który nie zna kodu PIN, nie posiada specjalnego breloczka Bluetooth lub aplikacji mobilnej, nie jest w stanie ukraść pojazdu i jedyne, co może zrobić, to oddalić się z miejsca i poszukać innego „łupu”.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zabezpieczeniu antykradzieżowym CanLock lub potrzebujesz rady, jak odpowiednio zabezpieczyć auto przed kradzieżą, skontaktuj się z Naszymi Specjalistami.
Możesz to zrobić na kilka sposobów: napisz do Nas poprzez formularz kontaktowy, zadzwoń pod numer 732 080 889 lub kliknij na symbol słuchawki, znajdujący się w prawym dolnym rogu ekranu strony i zostaw swój numer telefonu. Oddzwonimy w przeciągu kilkudziesięciu sekund.