Boom na rynku samochodów używanych w Polsce
Kilkanaście miesięcy pandemii koronawirusa skutecznie odstraszyło Polaków od korzystania z komunikacji publicznej – wynika z raportu pt. „Polak wybiera używane auto”, przeprowadzonego na zlecenie Volkswagen Financial Services. Nasi rodacy, jako codzienny środek lokomocji wybierają własne cztery kółka, lecz zastoje na liniach produkcyjnych i problemy z komponentami spowodowały, że obecnie na nowy samochód czeka się nieco dłużej, aniżeli jeszcze rok temu. Dlatego coraz chętniej wybieramy auta używane, których jednak kupno też nie jest wolne od problemów.
Znalezienie auta z drugiej ręki nie jest takie łatwe
Jak wynika z badania, aż 77 procent ankietowanych Polaków stwierdziło, że kupno dobrego auta używanego jest „zdecydowanie trudne” lub „raczej trudne”. W kontraście można wspomnieć, że tylko jedna setna ankietowanych uznała, że to „zdecydowanie łatwe”. Skąd wynika taki stan rzeczy? Dużo łatwiej będzie nam to zrozumieć, jeśli przyjrzymy się dokładniej konkretnym obawom kupujących.
„Ukrywanie wad technicznych, zatajanie historii wypadkowej czy „kręcenie” liczników to niestety nie stereotypy na temat rynku samochodów używanych. „ – te czynniki, według specjalistów z Volkswagen Financial Services, stanowią o największych wątpliwościach Polaków, którzy chcą kupić wóz z drugiej ręki.
Auto kradzione lub niesprawne
Ponad 40 procent osób zapytanych o największe problemy przy wyborze odpowiedniego auta odpowiedziało, że głównym problemem są potencjalne wady techniczne, które ukrywa sprzedający. Co ciekawe, jedna piąta obawia się, że potencjalny kandydat do zakupu pochodzi z kradzieży – mimo, że w porównaniu do lat 90. ubiegłego wieku, dzisiaj wydaje się to nierealne, to niestety ciągle trzeba brać to pod uwagę. Szczególnie w przypadku podejrzanie korzystnych warunków finansowych zakupu auta.
Legalność samochodu należy sprawdzić np. wówczas, gdy jest on wyposażony w system bezkluczykowy, tzw. „keyless”. Na takie auta najczęściej polują złodzieje, którzy dysponują zestawami umożliwiającymi kradzież „na walizkę” lub na „Game Boya”. Sprawdzenie numeru VIN, statusu rejestracji pojazdu czy ubezpieczenia to absolutny Elementarz” – tłumaczą specjaliści z Zabezpiecz-Auto.pl.
Aby zweryfikować, czy stan techniczny auta jest zgodny z deklaracjami sprzedającego, większość kupujących decyduje się na sprawdzenie pojazdu. Tutaj dobrą metodą, którą wybiera 46 procent ankietowanych, jest odwiedzenie dobrego warsztatu samochodowego. Można to również zrobić w autoryzowanym serwisie – na to zdecydowało się 22 proc. badanych.
Gdzie Polacy szukają auta używanego?
Bez wątpienia najpopularniejszym miejscem poszukiwania idealnego auta używanego są znane portale internetowe – w czasach pandemii nie może to dziwić, bowiem do Sieci przenosi się nie tylko handel detaliczny, ale też motoryzacyjny. Aż 8 na 10 badanych osób znalazło w ostatnich 12 miesiącach auto używane dzięki Allegro lub Otomoto – większość z tych osób deklaruje również, że ponownie skorzysta z takiej formy poszukiwania pojazdu przy następnej okazji.
Rynek coraz bardziej cywilizowany
Z powyższego badania można wywnioskować, że nasi rodacy coraz bardziej świadomie wybierają auta używane i będą częściej korzystać tylko z pewnych źródeł zakupu takowych. Ciekawe wnioski można również wyciągnąć z odpowiedzi respondentów na pytanie, jaką kwotę planują oni przeznaczyć na zakup używanego samochodu. Prawie 40 procent badanych uznało, że będą to pieniądze z przedziału 60-100 tys. złotych – jasno więc widać, że rynek aut używanych w Polsce to nie tylko niesprawne, przestarzałe modele.
Coraz więcej na naszych drogach pojawia się sprawdzonych, kilkuletnich samochodów, wyposażonych w nowoczesne systemy, takie jak asystent utrzymywania pasa ruchu, system odczytywania znaków czy system bezkluczykowy „keyless”. Auto o tej wartości warto porządnie zabezpieczyć przed kradzieżą, bowiem fabrycznie montowane systemy bezpieczeństwa mogą okazać się niewystarczające na współczesne sposoby przestępców, takie jak kradzież „na walizkę” lub kradzież na „Game Boya”.
Po zakupie: jak ochronić samochód z „keyless” przed kradzieżą?
System bezkluczykowy „keyless”, choć ma wiele zalet i jest przede wszystkim wygodny, to również stwarza wiele możliwości dla złodziei. Takie auto można bowiem uprowadzić w kilkadziesiąt sekund, stosując kradzież „na walizkę”. Ta jest cicha, niepozorna i nie pozostawia śladów – urządzenie elektroniczne, spakowane najczęściej w poręczną aktówkę lub małą walizkę przechwytuje sygnał kluczyków, a następnie wzmacnia go i przekazuje do drugiej „walizki” w pobliżu wozu (w kradzież są więc zaangażowane dwie osoby).
Jeśli cała operacja się uda, auto będzie można bez problemu otworzyć i nim odjechać. Oferowany przez Zabezpiecz-Auto.pl CanLock sprawia, że złodzieje nie będą w wstanie ukraść auta wyposażonego w system bezkluczykowy.
„CanLock, operując bezpośrednio wewnątrz magistrali CAN, jest w stanie wydawać różne komendy, zależnie od sytuacji. Dzięki temu zakres działania immobilizera CAN jest bardzo szeroki i pozwala zabezpieczyć niemal każdy pojazd. Bez względu na to czy jest to samochód elektryczny, hybryda czy auto z klasyczną jednostką spalinową, czy nawet motocykl.”
Dowiedz się, jak zabezpieczyć auto używane przed kradzieżą.